Zembrzyce jesień 2013
Listopad, miesiąc zimny, szaro-bury, nieciekawy.. Kto by pomyślał, że nasze szalone Stokrotki wpadną na pomysł, by wyjechać. W piątek popołudniu zebraliśmy się na dworcu PKP, wsiedliśmy do pociągu i machając rodzicom cieszyliśmy się z nadchodzącego weekendu w Zembrzycach. Dla niektórych uczestników był to pierwszy raz jazdy pociągiem, zresztą dla nas wszystkich było to ciekawe i niecodzienne przeżycie. Wszyscy cieplutko ubrani z bagażami zawędrowaliśmy do ośrodka, gdzie już czekała na nas kolacja. Najedzeni i uśmiechnięci, wieczorkiem mieliśmy okazję adorować Pana Jezusa w najświętszym sakramencie… Był to dla nas piękny czas rozmowy z Bogiem. Następnego dnia dzień rozpoczęliśmy Mszą Świętą, którą odprawił ksiądz Łukasz Piórkowski. Tak jest, ten ksiądz prowadzi program „ziarno” i zaprosił on całą scholę do Warszawy! Żeby urozmaicić nam wyjazd animatorki z siostrą zorganizowały nam „BIEG PO 8 błogosławieństw”. Chodziliśmy i rozwiązywaliśmy zadania napisane specjalnym szyfrem, było przy tym główkowania, oj było. Wieczorem natomiast najstarsza grupa przygotowała NOC andrzejkową, gdzie mogliśmy sobie powyobrażać jak będzie wyglądała nasza przyszłość. Następnie bawiliśmy się, tańczyliśmy i obchodziliśmy urodziny stokrotek i stokrotków. Zmęczeni tak cudownym dniem szybko się wykąpaliśmy i położyliśmy spać, by rano mieć energię na kolejny dzień. W niedzielę mieliśmy więcej odpoczynku. Mieliśmy okazję uczestniczyć we Mszy Świętej z ludem, z czego się bardzo cieszyliśmy. Duża część naszej scholi bierze udział w SACROSONGU w Nowym Targu, więc każdego dnia schola dzielnie ćwiczyła, by dać z siebie wszystko. Przesłuchania już w sobotę, więc prosimy o trzymanie kciuków Do Zakopanego wróciliśmy około 20:30. Będzie to weekend, który na baaardzo długo zostanie w naszej pamięci. Dziękujemy księdzu proboszczowi za dofinansowanie naszych działań, siostrze za cierpliwość do nas i serce, które wkłada w pracę z nami, animatorom za opiekę nad nami i radość, którą nas obdarzają każdego dnia, a także wszystkim uczestnikom, bo bez nich to by nie miało sensu. Szczęść boże!